Dziecko w samochodzie
Potomstwo – niezależnie od tego, ile daje szczęścia – potrafi przysporzyć rodzicom niejednej trudności, tak samo w wieku dziecięcym, jak i nastoletnim, a nawet i później, gdy jest już młodym dorosłym.
A wszystko rozchodzi się o całkiem prozaiczne rzeczy, które niby można przewidzieć, ale tak naprawdę zawsze zaskakują. Nie inaczej dzieje się w trakcie przewożenia dziecka samochodem, kiedy to jego obecność zwiększa szanse na straty materialne.
Aby się tego jakkolwiek wystrzec, trzeba przede wszystkim wyposażyć się w specjalny fotelik, który zresztą – zgodnie z polskim prawem – jest wymaganym zabezpieczeniem dla pociechy, która nie przekracza wzrostem półtora metra. Warto też zabezpieczyć przestrzeń dookoła dziecka, żeby nie miało możliwości trwałego zabrudzenia wnętrza auta. Jeśli z jakichś względów jest to utrudnione, alternatywą są skuteczne środki do czyszczenia.
Szczególna uwaga należy się zabawkom. Nawet jeśli jawią się jako dobry rozpraszacz uwagi nieposłusznego, głośnego malucha, mogą jednocześnie utrudniać skupienie kierowcy, a taka praktyka mija się z celem. Nie zaszkodzi puszczenie bajek na tablecie czy telefonie albo jeszcze lepiej – wsunięcie do rąk dziecka książki z kolorowymi obrazkami.